Czy masz ochotę na klonowanego kotleta? Blink zobaczy, dlaczego zwierzęta są klonowane i czy rzeczywiście wiemy, co trafia na nasze talerze.

Od A do Z: K jak klonowanie

https://api.multimedia.europarl.europa.eu/documents/20125/15550537/J002-0081-PL.srt

Pozwala ono na powielenie żywego  organizmu w oparciu o komórki.

Ma ono poprawić jakość zwierząt  wykorzystywanych do rozmnażania.

60% Europejczyków nie zamierza  spożywać mięsa z klonowanych zwierząt.

Chodzi o reprodukcję zwierząt,  a nie ludzi, czy robotów.

Przyjrzyjmy się z bliska  całemu procesowi.

Aby otrzymać cielaka, krowa  musi zostać zapłodniona przez byka.

Nie jest to konieczne  w przypadku klonów.

francuskim Narodowym Instytucie  Badań Rolniczych.

Proces odbył się w tym aparacie, gdzie  wszystko jest malutkie. Zobaczcie sami.

aby klonować Burgera, krowę  o szczególnych cechach,

musimy najpierw zebrać  charakteryzujące ją informacje.

Są one zapisane w genach,  w jądrach komórkowych.

Potrzebna jest także komórka  reprodukcyjna: jajo od Sera.

za pomocą małego  wstrząsu elektrycznego.

Dochodzi do podziału nowej komórki,  mamy do czynienia z embrionem.

Kiedy osiągnie odpowiedni etap rozwoju  jest umieszczany w organizmie Sera.

Na świat przychodzi cielak.  To Burger nr 2, a nie Burger z Serem.

W UE klonowanie zwierząt hodowlanych  odbywa się w 10 laboratoriach.

Przemysł spożywczy  interesuje się badaniami,

które pozwoli na wybranie zwierząt  posiadających najlepsze geny.

Zwierzęta, które dają więcej mleka  lub mają mięso lepszej jakości.

Można by je powielać,  aby poprawić jakość trzód.

Chodzi o stworzenie modelu rodziców,  jak Burger 2,

który będzie się rozmnażał  z nieklonowanymi osobnikami.

Nie ma szans, abyśmy jedli mięso  z klonowanych zwierząt.

Celem jest reprodukcja  najlepszych osobników.

Kolejne pokolenia  będą gotowe do spożycia.

W jaki sposób odróżnić klon od oryginału?

Ilość białka i tłuszczu jest taka sama.

Jakość tłuszczu jest również taka sama.

Jeśli chodzi o jakość produktu,  nie ma żadnej różnicy.

USA wyraziło zgodę na spożycie mięsa  z klonowanych zwierząt.

Agencja FDA uważa, że spożywanie  klonowanego mięsa nie stanowi ryzyka.

Stop! Mnie nie można klonować!  Nie jestem zwierzęciem.

Europejczycy są jednak bardziej ostrożni.

Nie jest to szkodliwe,  więc nie można wprowadzić zakazu

czy mówić, że spowoduje u konsumentów  problemy, gdyż tak nie jest.

W UE spożywanie klonowanego mięsa  nie jest zalecane, ale nie ma zakazu.

PE chce pełnej identyfikowalności  i właściwego oznaczenia tych produktów.

Celem jest pozostawienie konsumentom  wyboru, ale sprawa nie jest taka prosta.

Klonowane zwierzęta nie trafiają  do rzeźnika, ale ich potomstwo tak.

W praktyce można zidentyfikować  klonowane zwierzęta oraz ich potomstwo.

Teoretycznie można nawet zidentyfikować  drugie, trzecie i czwarte pokolenie,

ale w praktyce jest to o wiele trudniejsze,  więcej lepiej o tym zapomnieć.

ale importuje tysiące ton mięsa  z USA, Kanady i Argentyny.

Nie ma tam systemu identyfikacji  potomstwa klonowanych zwierząt.

Przypominam tylko, że klonowanie ludzi  jest surowo zabronione.