Do PE wpłynęły petycje zarówno za i przeciw polowaniom na ptaki na Malcie w okresie wiosennym. Nie można jednak ciągnąć za ogon dwóch srok. To sprawa dla Komisji ds. Petycji.

Petycje: Walka o przetrwanie - myśliwi czy ptaki wędrowne?

https://api.multimedia.europarl.europa.eu/documents/20125/14957419/Y007-00015-S-PL.srt

Ten ptak nie dotarł do Afryki.   Jego podróż skończyła się na Malcie.

Miliony ptaków przelatują nad Maltą   w drodze do południowej Sycylii.

Malta słynna jest z polowań,   które mają w tym kraju długą tradycję.

Polowania są popularne do tego stopnia,   że w kraju tym o wielkości 360 km2

mieszka 16 tys. zarejestrowanych   myśliwych i 4 tys. kłusowników.

Malta posiada najwyższą liczbę myśliwych   w przeliczeniu na 1 km2 w Europie.

W 2004 roku Malta stała się   członkiem UE,

natomiast w roku 1979 UE wprowadziła   tzw. Ptasią Dyrektywę.

Dyrektywa zabrania polowań na ptaki   migrujące między Europą i Afryką.

W wyjątkowych przypadkach niektóre   kraje mogą skorzystać z derogacji.

Władze Malty twierdzą, że jesienią rzadko   zdarzają się okazje do polowań.

Uważają, że derogacja jest uzasadniona.

Dlatego polowania wiosenne były   dozwolone aż do 2008 r.

Organizacje ekologiczne protestują   przeciw polowaniom.

Co roku na Malcie zabija się   ponad 2 mln ptaków.

Do PE wpłynęła petycja z prośbą,   aby zabroniono polowań na Malcie,

ale FKNK, organizacja stowarzyszająca   myśliwych na Malcie, uważa,

że Malcie obiecano derogację   w tej kwestii.

FKNK również złożyła petycję, prosząc   o kontynuację wiosennych polowań.

Komisja Europejska narusza jedno   z 77 specjalnych porozumień

wynegocjowanych przed   wejściem Malty do UE.

Chodzi o wyjątkową sytuację na Malcie,

Petycję myśliwych poparli maltańscy   europosłowie, chcący ratować tę tradycję.

Problem sięga traktatu   akcesyjnego Malty.

W tym okresie poparcie myśliwskiego   lobby było potrzebne,

aby Malta mogła wejść   do Unii Europejskiej.

Czują się zawiedzeni, ponieważ   w traktacie akcesyjnym

rozwiązań istniejących na Malcie   przez wejściem do UE.

Tak więc myśliwi uważają,   że złożono im obietnicę pozwalającą

gdyż niektóre gatunki ptaków   po prostu zniknęły.

Kłusownictwo uprawiane przez   niektórym myśliwych to poważny problem.

Chcę podkreślić, że polowania   przy wykorzystaniu łodzi motorowych

używanie samochodów z napędem 4x4   w celu ścigania chronionych gatunków,

używanie krótkofalówek,   aby ustalić pozycję zwierzyny

nie ma nic wspólnego   z tradycyjnym polowaniem.

Są one nielegalne, a my chcemy,   aby przepisy były przestrzegane.

Spór między myśliwymi i ekologami   trwa w najlepsze.

W roku 2008 wiosenne polowania   zostały zabronione,

gdyż Malta nie zdołała   przekonać Komisji Europejskiej,

Europejski Trybunał Sprawiedliwości   został poproszony o interwencję.

Obywatelom Malty obiecano,   że będą mieć takie same prawa,

w których polowania - obwarowane   surowymi przepisami - są dozwolone.

Myślę, że te przepisy mogą być   przestrzegane, a ich łamanie

przez innych członków nie powinno mieć   wpływu na podejmowane decyzje.

To bardzo trudna sprawa   dla Komisji ds. Petycji,

gdyż zarówno myśliwi, jak i ekolodzy   chcą zostać wysłuchani.

Życie milionów ptaków i stara maltańska   tradycja zależą od decyzji komisji.

Parlament nie podjął jeszcze   decyzji w tej sprawie.

Europejski Trybunał Sprawiedliwości   został po raz kolejny poproszony

o opinię w sprawie przyszłości   ptaków wędrownych na Malcie.