Po raz pierwszy w historii przedstawiciele Szwajcarii zostali zaproszeni do wzięcia w publicznym przesłuchaniu Parlamentu Europejskiego, podczas którego mają wyjaśnić motywy swego postępowania. Dlaczego pracownicy z UE mają problemy z wjazdem do Szwajcari

Szwajcarski protekcjonizm

https://api.multimedia.europarl.europa.eu/documents/20125/13758788/N001-100318-007-PL.srt

Czyżby Szwajcarię zalewała   nowa fala protekcjonizmu?

Po referendum nt. zakazu budowy   minaretów i meczetów

przyszedł czas na unijnych pracowników,

którzy czują się dyskryminowani   przy wjeździe do Szwajcarii.

Obecne kontrowersje dotyczą   tzw. zasady ośmiu dni, czyli czasu,

jaki jest potrzebny władzom szwajcarskich   kantonów, by sprawdzić pracowników.

Problem w tym, że w większości   przypadków chodzi o pilne usługi,

więc ośmiodniowe opóźnienie   oznacza utratę zlecenia.

Przedstawiciele Szwajcarii zostali   zaproszeni do wzięcia udziału

Mogą wysłuchać zarzutów europosłów   i wyjaśnić motywy swego postępowania.

Istnieją pewne problemy,   np. jeśli chodzi o usługi.

Nie jesteśmy zadowoleni   z tzw. środków wspierających,

które szwajcarskie kantony i rząd stosują   w walce z socjalnym dumpingiem.

Czasami środki te nie są proporcjonalne.

W 2008 roku każdego dnia roboczego   do Szwajcarii przyjeżdżało

Jednak tylko 10 Szwajcarów dziennie   udaje się do pracy w UE.

To porozumienie jest   bardzo "niesymetryczne".

Boją się, że dziś mowa jest   o pracownikach tymczasowych,

ale jutro drzwi zostaną zamknięte   także dla innych zawodów.

Z prawnego punktu widzenia   Szwajcaria ryzykuje niewiele.

W przeciwieństwie do np. Norwegii   i Islandii nie jest częścią UE ani EOG.

Jednak dzięki ponad 120 porozumieniom   zawartym z UE, Szwajcaria

jest prawie jak państwo członkowskie,   mimo wielu wyjątków i derogacji.