Z oczami zwróconymi na Chiny posłowie poparli plany wzmocnienia ochrony przeciwko dumpingowi produktów i nieuczciwej konkurencji z zagranicy.

Ochrona unijnego przemysłu

https://api.multimedia.europarl.europa.eu/documents/20125/16283719/n001-130422-001-pl.srt

"Made in China", wszechobecna etykieta  dla klientów oznaczająca niższą cenę,

a dla europejskich przemysłowców  dumping produktów

które na wolnych rynkach UE  może stanowić nieuczciwą konkurencję.

Nasz przemysł  przegrywa z zagranicznym.

Nasz przemysł umiera  z powodu dumpingu.

Dlatego leży to także  w interesie konsumentów,

gdyż monopole  prowadzą na świecie do wzrostu cen.

Ostatnie poprawki  do tzw. instrumentów ochrony handlu

Teraz Komisja podejmuje kroki,  aby je zmodernizować.

Zabroniona jest  nieuczciwa pomoc państwa,

podobnie jak sprzedaż  poniżej kosztów produkcji.

Nie wolno sztucznie manipulować  przepływem dóbr. Są to uczciwe warunki.

80% skarg antydumpingowych  dotyczą importu z Chin.

Od rowerów poprzez nawozy  i panele słoneczne aż po elektronikę.

Zmiana oznacza, że Komisja Europejska  może teraz wszczynać dochodzenia

i w ten sposób chronić firmy  przed odwetem innych krajów.

Wcześniej firmy  musiały same składać takie skargi.

Zawsze będą potrzebne  przepisy antydumpingowe.

Liczy teraz 27 członków,  a wkrótce będzie ich 28.

Chiny także się rozwinęły, a ich  produkcja jest bardziej zaawansowana.

Wytwarzają produkty  o coraz lepszej jakości.

To już nie są tylko tanie podkoszulki.

Ale gdzie przebiega granica pomiędzy  ochroną handlu i protekcjonizmem?

Czy protekcjonizmem jest  wprowadzenie instrumentów,

które pozwalają  zrównoważyć strumienie handlu

w obliczu nieuczciwych praktyk  innych partnerów handlowych? Nie.

Ta propozycja legislacyjna  to efekt długich konsultacji,

lecz wejdzie w życie  najszybciej w 2014 roku.