Hannes Swoboda z nostalgią mówi o minionej kadencji Parlamentu, ale krytykuje też błędy popełnione podczas zarządzania kryzysem.

5 lat na czele Socjalistów i Demokratów

https://api.multimedia.europarl.europa.eu/documents/20125/16538549/v009-0002-pl.srt

Postępowy  Sojusz Socjalistów i Demokratów

ze 195 członkami określa się  główną centrolewicową grupą w PE.

Od 2012 r. Hannes Swoboda  z Austrii stoi na czele

Kadencja 2009-2014 zbliża się do końca.

Co było dla pana największym wyzwaniem?

Myślę, że największym wyzwaniem było  znalezienie odpowiedzi na kryzys.

ale w rzeczywistości chodziło  o uregulowanie rynków finansowych,

o nowy długoterminowy  budżet na kolejne lata,

a także - i to uważam  za nasz największy sukces -

Gwarancję dla Młodzieży,  prawdziwy program

na rzecz tworzenia miejsc pracy dla osób  młodych i walki z ich bezrobociem,

które  w niektórych krajach  osiągnęło straszny poziom.

począwszy od 4,9% w Austrii  do 27% w Grecji.

biorąc pod uwagę,  że zatrudnienie zawsze było priorytetem,

Wielu polityków sporo mówi,  ale niewiele robi.

Tak to widzimy.  - Ale pan sam też jest politykiem.

Socjaliści i Demokraci,  także pochodzący z Austrii,

wprowadzili obowiązek określenia  konkretnego programu zatrudnienia.

Wdrożono go w Austrii  i w wielu innych krajach.

Na początku mieliśmy "kryzys finansowy",  następnie "kryzys gospodarczy",

Patrząc na to z perspektywy czasu, co  zrobiłby pan inaczej w tych pięciu latach?

Być może na samym początku  powinniśmy byli bardziej jasno określić,

że odpowiedź "rynki się tym zajmą"  i konieczność oszczędności

cięcia budżetowe i obniżanie  płac będą wystarczające...

Być może powinniśmy pracować ciężej,  by przekonać ludzi na samym początku.

Osiągnęliśmy sporo, ale zawsze znajdą się  ludzie, którzy nie przyjmą do wiadomości,

że kryzys nie jest wyłącznie gospodarczy,  ale też społeczny i polityczny.

Wspomniał pan o oszczędnościach,  słowie-straszaku ostatnich pięciu lat.

Ale wy też jesteście w Parlamencie,  a oszczędności mamy w wielu krajach.

Nigdy nie sprzeciwialiśmy się cięciom bądź  korzystaniu z funduszy bardziej efektywnie.

Ale zawsze jesteśmy przeciwni  ograniczaniu kluczowych inwestycji,

na przykład budżetu  na edukację w Hiszpanii,

budżetu na edukację technologiczną,  co jest nonsensem.

Trzeba wiedzieć,  gdzie ciąć wydatki, a gdzie inwestować.

Przeznaczyć środki, które określiliśmy.

Naszym zdaniem budżet europejski jest zbyt  mały, ale przynajmniej jest dostępny.

Przejdźmy do spraw międzynarodowych -  Morze Śródziemne, Syria,

Nie zapominajmy, że to Europa  zapoczątkowała rozwiązanie dla Iranu.

Jeśli chodzi o rozmowy  z Serbami w Kosowie,

to pani Ashton i UE je rozpoczęły  i ułatwiły osiągnięcie porozumienia.

Ale oczywiście jeśli ministrowie nie  zjednoczą się, by wesprzeć panią Ashton,

Te wybory mają być inne,  mają być prawdziwymi wyborami,

Będą inne, bo będziemy mieć kandydatów

nie tylko do Parlamentu,  ale także na przewodniczącego Komisji.

Myślę, że to ważne,  by ludzie głosowali na konkretną osobę.

Chcą wiedzieć, kto stanie na czele rządu,

To jest innowacja, można powiedzieć,  że to pierwsze europejskie wybory.

Ostatnie pytanie: jakie ma pan przeczucia  co do tych wyborów?

Mówi się o tym, że partie  skrajne mają coraz większe poparcie.

Co pan o tym sądzi,  jest pan gotowy się z tym zmierzyć?

Kryzys zawsze prowadzi do wzrostu  poparcia dla nacjonalizmu i ekstremizmu.

Ale nie będzie ono aż tak duże, może 20%.

Większość zagłosuje  na partie z rozsądnymi programami,

muszą po prostu skupić się na programach,

wówczas ekstremiści  nie dostaną aż tak dużego poparcia.

Panie Swoboda,  wszystkiego dobrego zarówno w wyborach,

jak i na emeryturze,  która nie zapowiada się zbyt spokojnie.

Miejmy nadzieję. Dziękuję.  - Wszystkiego dobrego, dziękuję.